Komentarze: 1
Dales - masz rację. Nie powinnam poswiecac calego bloga osobie, ktora jest tak podla. Zmienie sie - obiecuje :-)
To chyba pierwszy usmiech od... od kiedy? Od dawna. Dzisiaj rano wlaczylam komputer, zrobilam sobie kawki, wzielam ciasto (makowiec) i usiadlam na moim tronie :-). Przeczytalam kilka blogow i zaczelam sie usmiechac. Obiecalam sobie, ze do konca tygodnia zmienie fryzurke. Zeby "poprawic" sobie humor. Pochodze po sklepach i kupie sobie jakies ciuchy na wyjazd. To juz niedlugo. Wlasciwie to nie chcialam nigdzie jechac. Wolalabym zostac w domu i cierpiec. To moja kochana mama zamowila i zaplacila za nia. Moze zapomne o M.? Mam nadzieje. Pa